piątek, 14 stycznia 2011

Edyta & Michał na zakończenie sezonu :)

Gdy Edytka napisała do mnie z pytaniem, czy zechciałabym zrobić zdjęcia z jej ślubu z Michałem bardzo się ucieszyłam. Nie widziałyśmy się dobrych kilka lat, stąd czasem zapominałam, że w końcu przyjechałam fotografować a nie na ploty ;) A dzień obfitował w nietypowe wydarzenia począwszy od mandatu otrzymanego w drodze na ślub od przesympatycznych policjantów a na pogodzie absolutnie nieplenerowej skończywszy ;) O mandacie nie ma co się rozpisywać... przekroczyło się prędkość, to i kara musi być ;) Pogoda podczas minipleneru zaskoczyła nie tylko drogowców ale i mnie. Rozpadało się śniegowo akurat na czas naszych zdjęć a jak tylko skończyliśmy, wszystko się uspokoiło. Nie to, że mam coś przeciwko śniegowi... jednakże gdy trzeba uważać na sukienkę, żeby Młodzi mogli spokojnie wrócić jeszcze do gości to ani półmetrowe zaspy ani padający śnieg nie sa mile widziane ;) A wracając do nietypowych wydarzeń... zanim Edyta i Michał stanęli przed urzędnikiem, pełni niecierpliwości oczekiwali przybycia świadka, który wrócił po pozostawione w domu swoje dokumenty, sprawując jednoczesnie piecze nad dokumentami Młodych i ich obraczkami :) Oczywiście wszystko zakończyło się pomyslnie a ta nietypowa sytuacja została odebrana jako dobra wróżba dla Młodych.
Edytko i Michale dziękuję za miłe przyjęcie a wszystkich zapraszam do obejrzenia zdjęć z ich ślubu.