czwartek, 28 stycznia 2010

Domowa sesja

Tła fotograficzne kupiliśmy prawie rok temu... Białe do tej pory leży nierozpakowane. Czas zatem najwyższy popróbowac zdjęć quasistudyjnych. Materia to ciężka do okiełznania a przy biegającym między lampami 3-letnim modelu podwójnie ;) Nasz synek jakoś nie pała chęcią do pozowania, na widok aparatu ucieka, odwraca się lub w najlepszym wypadku spuszcza głowę. Natarczywi nie jesteśmy ale przyzwoitość nakazuje przynajmniej raz na kwartał zdjęcie zrobić ;)
Poniżej owoc naszej w pocie czoła pracy ;) Enjoy!










sobota, 23 stycznia 2010

Reportaż Ani i Pawła

W takiej atmosferze, jaka towarzyszyła nam podczas zaślubin Ani i Pawła, szybko i przyjemnie mija czas. Było pogodnie, bezstresowo (a jeśli stres towarzyszył Młodym, to skutecznie go ukryli), radośnie i emocjonalnie. Tak własnie lubimy. Podczas spotkań z Młodymi przed slubem zawsze mówię, że emocje są piękne, uroczystość radosna i wzruszająca i żeby nie krępować się swoich uczuć. A jeśli dorzucić jeszcze do tego solidną dawkę dobrego humoru i dystansu, to pełnia szczęścia :)
Dziś reportaż w bieli i czerni - tak jakoś się składa, że gdy wybieram swoje ulubione zdjęcia, w większości wybieram własnie czarno-białe. Kilka zdjęć przerobiłam na potrzeby bloga, żeby stworzyć jednolity obraz.

PS. Swój pierwszy reportaż w Katedrze uważam za udany ;)

































sobota, 16 stycznia 2010

Zimowa sesja

Całkiem świeżutkie, jeszcze z dzisiaj zdjęcia z zimowego pleneru Ani i Pawła. Jeszcze wczoraj wieczorem sprawdzaliśmy prognozę pogody i ucieszyliśmy się, gdy przeczytaliśmy, że oto akurat na naszą sesję ma zawitac w nasze okolice słońce. My stawiliśmy się punktualnie, słońce niestety nawaliło ;) Pojawiło się akurat, gdy kończyliśmy zabawy na śniegu. Bynajmniej nie przeszkodziło nam to w pracy ;) Za to zimno dawało się czasem we znaki, choć po około dwóch kwadransach można się przyzwyczaić ;)
Ale to wszystko to nic. Przy wyśmienitych humorach Ani i Pawła, ich pozytywnym nastawieniu, pogodzie ducha wszystko niknie. Było fantastycznie!
Po sesji w śniegu rozgrzaliśmy się w knajpie, gdzie zrobiliśmy kilka fotek i zjedliśmy razem pyszny obiadek. Dziękujemy za mile popołudnie :)