sobota, 23 stycznia 2010

Reportaż Ani i Pawła

W takiej atmosferze, jaka towarzyszyła nam podczas zaślubin Ani i Pawła, szybko i przyjemnie mija czas. Było pogodnie, bezstresowo (a jeśli stres towarzyszył Młodym, to skutecznie go ukryli), radośnie i emocjonalnie. Tak własnie lubimy. Podczas spotkań z Młodymi przed slubem zawsze mówię, że emocje są piękne, uroczystość radosna i wzruszająca i żeby nie krępować się swoich uczuć. A jeśli dorzucić jeszcze do tego solidną dawkę dobrego humoru i dystansu, to pełnia szczęścia :)
Dziś reportaż w bieli i czerni - tak jakoś się składa, że gdy wybieram swoje ulubione zdjęcia, w większości wybieram własnie czarno-białe. Kilka zdjęć przerobiłam na potrzeby bloga, żeby stworzyć jednolity obraz.

PS. Swój pierwszy reportaż w Katedrze uważam za udany ;)

































0 komentarze:

Prześlij komentarz