środa, 21 kwietnia 2010

Powarsztatowo

Piszę na gorąco, bo wczoraj około 23 dotarłam do domu po repoglamourowych warsztatach u Kaliny i Adama i nie łudzę się nawet, że wpis będzie uporządkowany i przemyślany. Jak to kobiety, myślę głównie emocjami... tym razem nie będzie inaczej ;)
Kalinę "znam" a raczej podglądam od tak dawna, że trudno mi sobie przypomnieć kiedy to się zaczęło ale doskonale pamiętam jej pierwszą stronę z "czekoladową" dziewczyną, na którą trafiłam i w której zakopałam się po uszy. Było to jakieś 6-7 lat temu. Kalina była fotografem, od którego wszystko się zaczęło, później rozpoczęła się moja fascynacja pracami Adama, którego wyłowiłam na forum nikona (btw. na początku  sądziłam, że ta postać z avatara z białymi gołąbkami oddaje rzeczywistą naturę Adama i minęło dużo czasu zanim mnie olśniło, sorry Adam ;) ) Na fali pojawiających się warsztatów było dla mnie jasne, że jesli już zdecyduję się na udział w takowych, to tylko u tej pary. A para to niebanalna ... jak stare dobre małżeństwo - jedno zaczyna zdanie, drugie kończy, nie mogą powstrzymać się od delikatnych złośliwości pod swoim adresem, podobni w ogóle a jednocześnie tak różni w szczególe... świetna mieszanka!
Co do warsztatów stricte... myślę, że każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego. Wiele poruszanych zagadnień było mi znanych chociażby z własnego doświadczenia, inne okazały się zupełną nowością. Przyjemna fuzja tego, co już wiem a czego nie byłam pewna z tym, co nowe i nieokiełznane :) Wnioski na przyszłość zostały wyciągnięte.
Poniżej Kalina w modlitwie o otwarte głowy warsztatowiczów i nieustające dobre humory ;)


Podziękowania dla naszej dzielnej zakochanej pary Magdy i Pawła :)

1 komentarze:

Hubert Siemieńczuk pisze...

Oby nabyta wiedza zaoowocowała conajmniej WPJA:)

Prześlij komentarz