niedziela, 5 czerwca 2011

E&M w oczekiwaniu na Oliviera :)

Ewcię i Mariusza znają z pewnością wszyscy wierni obserwatorzy bloga i naszej strony Co tu dużo opowiadać... Poznaliśmy się, gdy szukali fotografa i kamerzysty na swój ślub, polubiliśmy się i spotykamy się jak tylko czas pozwala. Tym razem w ostatniej prawie chwili zdecydowali się na sesję ciążową, która do końca stała pod znakiem zapytania, bo Ewcia już jest na finiszu. A nasze śmiechy w trakcie mogły jeszcze dodatkowo przyśpieszyć akcję ;)
Spędziliśmy popołudnie w wybornym towarzystwie i w pieknych okolicznościach przyrody a efektem są gorące, bo dzisiejsze zdjęcia z sesji. Po więcej zapraszam za jakiś czas.

4 komentarze:

Hogata pisze...

Zdjęcia z puszczaniem baniek mydlanych mnie zauroczyly :)

Anonimowy pisze...

No śliczne zdjęcia macie :) zawsze !:) Jacek

Anonimowy pisze...

Cześć KOCHANI!!!
Ale mieliśmy wyczucie czasowe ;))) haha. Iwonko chyba nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, co udało Ci uchwycić w ostatniej chwili- to będzie niesamowita pamiątka dla nas i dla naszej kruszynki :D jestem bardzo szczęśliwa że nasze ostatnie niedzielne popołudnie w "roli" oczekujących z niecierpliwością rodziców- spędziliśmy z Wami na sesji pełnej śmiechu, zabawy, czułości, intymności...
DZIĘKUJEMY WAM SERDECZNIE!! :* Ewa&Mariusz&Olivier

Iwona vel migdał pisze...

Gratulujemy i polecamy się na przyszłość ;))) Może już za kilka dni? :D

Prześlij komentarz